Są to pędzle firmy Hakuro. Za co lubię tą firmę? Za dostępność, cenę i jakość.
Do podkładu używam pędzla typu flat top H50S. Używam go przy podkładach płynnych. Nie gubi włosia, łatwo się myje, nie pozostawia smug na twarzy. Po nałożeniu nim podkładu twarz wygląda bardzo naturalnie o wiele ładniej niż nałożony gąbeczką czy paluszkami. Cena ok. 26zł
Chociaż Hakuro H24 przeznaczony jest do konturowania twarzy ja nakładam nim sypki puder. Sprawuję się w tej roli świetnie ponieważ wszędzie ładnie dociera. Podobnie jak poprzednik nie gubi włosia, jest mięciusi. Przy tym pędzlu mogę się przyczepić, że odkleił się od rączki. Ale od czego mamy kropelkę?
Kolejnym pędzlem jest H13 jest to mała kuleczka, która idealnie dopasowuję się pod policzek i ułatwia nam konturowanie twarzy. Na samym początku w tym pędzlu łamały się włoski oraz gubił je. Teraz ta tendencja zmalała i pędzel jest w dobrym stanie.
A Wy stosowałyście te pędzle? Jakie są Wasze ulubione?
Co tam u Was dziewczyny? Dopadł Was wiosenny wirus? Ja od paru dni nie mogę się rozstać z chusteczkami do nosa. Macie na to jakieś patenty?