Moim pierwszym kosmetykiem kryjącym jaki sobie sama zakupiłam był korektor firmy Avon. Moja skóra nie jest bardzo problematyczna od czasu do czasu wyskoczy mi jakiś wyprysk i tyle. Jednak gdy jakiś wróg pojawi się na mojej twarzy chciałabym go skutecznie ukryć i "zmobilizować" go do odejścia;) A tak właśnie działa ten produkt ukryje wyprysk oraz pomoże w jego usunięciu poprzez swoje składniki antybakteryjne. Ma kremową konsystencję, która pomaga w rozprowadzeniu kosmetyku na skórę. Stapia się z nią ładnie dzięki czemu nie będziemy mieli na twarzy żadnych różnokolorowych placków. Znajduję się w porządnym opakowaniu, które samo się nie otworzy
Plusy:
+cena(ja za niego dałam ostatnio 5,90)
+konsystencja
+wygodny sztyft
+wspomaga gojenie się zmian skórnych
Minusy:
Ja żadnych nie widzę. Czytając inne opinie na jego temat (wizaz.pl) parę osób skarżyło się na zapach. Mi osobiście on nie przeszkadzał ale nie każdy może tolerować to co ja;)
Miałyście go? Wydaje mi się, że jest to produkt dość znany. Jestem ciekawa Waszych opinii na jego temat. Zapraszam do komentowania
Jak ja dawno nie miałam nic z Avonu.
OdpowiedzUsuńHehe też miałam spora przerwę. Lubię ich żele pod prysznic i trzeba przyznać, że mają kilka perełek w swojej ofercie;)
UsuńAkurat tego korektora nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu korektorów, zawsze bardzo wysuszają mi skórę w miejscu użycia...
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nim słyszałam, ale nigdy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTak to jedna z perełek z ich oferty;)
UsuńJa jakoś nie przepadam za Avonem choć mam parę rzeczy z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja także nie przepadam za tą firmą bo kosmetyki mają średniej jakości. Zazwyczaj ładnie wyglądają na zdjęciach, ale nie są skuteczne. Wyjątkiem są żele pod prysznic i płyny do kąpieli, bo pachną przepięknie :)
Usuń