poniedziałek, 18 lutego 2013

Nivea- masełka do ust wersja malinowa



Zachwycona masełkiem do ust o zapachu carmelu postanowiłam poszerzyć mój zbiór. Długo się zastanawiałam w Naturze za pierwszym razem, które z masełek wybrać dlatego teraz idąc do sklepu wiedziałam czego chce. W moje ręce wpadło masełko o zapachu malin. To opakowanie kupiłam jednak w mojej małej miasteczkowej drogerii. Byłam w szoku jaka może być różnica cenowa między jednym sklepem a drugim to aż 6 zł!
Jednak ta wersja okazała się dla mnie mało atrakcyjna. Zapach owszem piękny-jednak nie tego się spodziewałam. Masełko ma dla mnie taką tępą konsystencję. Wersja carmelowa dla mnie idealnie współgra z ciepłem palca, wspaniale się rozsmarowuję. Może trafiła mi się jakaś trefna seria;/ Od biedy wykorzystam ją ale wiem, że wersja carmelowa zostanie u mnie na długo;)



A co Wy myślicie na ich temat? Zapraszam bardzo do komentowania i obserwowania!


5 komentarzy:

  1. moja koleżanka ma to masełko i wystarczy, że otworzy opakowanie i czuć niczym malinową mambą:D ja jako wielbicielka karmelu skusiłabym się na karmelową wersję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam wszelkie słodkie zapachy. Pewnie dlatego uwielbiam wersję karmelową

      Usuń
  2. Jeszcze nie miałam okazji testować tych masełek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny zapach, przymierzam się do wypróbowania wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń