środa, 24 września 2014

Maybelline, Super Stay 7 Days Gel Nail Color (Lakier do paznokci) 155 Bubble Gum

Hej dzisiaj przychodzę do Was z opinią na temat lakieru do paznokci od Maybelline. Czasami mała odmiana od lakierów z Golden Rose się przydaję;) Zwłaszcza jeśli produkt nie zawodzi.
Opakowanie i cena:
Lakier zamknięty jest w standardowym słoiczku o pojemności 10ml. Produkt posiada szeroki zaokrąglony pędzelek, który ułatwia aplikacje. Cena waha się od 10-15zł.Dostępność w większości sklepach z szafą Maybelline.
Konsystencja i zapach:
Zapach wiadomo typowy dla tego rodzaju produktów. Konsystencja jest dla idealna ani za rzadka ani za gęsta. Nie spływa na skórki co jest dużym plusem.
Moja opinia:
Zacznę może od obiecanych 7dni na paznokciach- u mnie bez odpryśnięcia ale ze startymi końcówkami wytrzymał 4dni. W 5dniu z kciuka odprysł mi porządny kawałek lakieru. Jeśli chodzi o sam produkt zdecydowanie na plus. Ma szeroką gamę kolorystyczną, jest szeroko dostępny oraz często bywa w promocjach. Szybko schnie do tego pędzelek, który ułatwia nam sprawę z aplikacją. Ja zazwyczaj używam topu więc nie zwróciłam uwagi czy lakier sam w sobie się ładnie błyszczy. Kolor nr 155 posiada lekki shimmer, który na paznokciach nie jest widoczny. Krycie też niczego sobie, gdybym się postarała już po nałożeniu jednej warstwy mogłabym to tak zostawić jednak zawsze wolę nałożyć dwie a cieńsze.





Miałyście? Lubicie czy nienawidzicie?

wtorek, 23 września 2014

Alantan Dermoline krem lekki

Hej dziewczyny! Jak przyjmujecie fakt, że lato się kończy? Dla mnie to dramat zwłaszcza, że od tamtego tygodnia latam zakatarzona;/
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić moją opinie na temat sławnego już kremy Alantan Dermoline lekki krem. Muszę Wam przyznać, że przetestowałam go przede wszystkim ze względu na cenę. Ale o tym za chwile;)
Opakowanie i cena:
Opakowanie to typowa miękka tubka. Cieszy mnie, że to nie zwykły słoiczek w którym trzeba dłubać palcem a właśnie bardziej higieniczna forma. Jeśli chodzi o cenę dałam za niego 7,90zł za 50g. Dostępność tylko apteki.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest dość lekka ale sam krem jest też treściwy a co za tym idzie szalenie wydajny. Ja swój mam ponad 5miesięcy i końca nie widać. Aktualnie zamieniłam go na inny krem nawilżający, o którym pisałam wcześniej. Bezzapachowy.
Moja opinia:
Bardzo przyjemny krem za przystępną cenę. Zdecydowanie dla skóry suchej potrzebującej szybkiego ratunku.Wiosną bardzo lubiłam używać pod makijaż latem był odrobinę dla mnie za ciężki i szybciej się moja skóra błyszczała. Teraz robię chwilę przerwy od tego kremiku bo powalił mnie inny krem, którego na 99% nie zamienię;) Produkt też pomagał mi podczas zmagania się z bardzo suchymi dłońmi. Produkt na zdecydowany plus i godny polecenia.


Miałyście? Lubicie czy nienawidzicie?

sobota, 20 września 2014

Nivea szampon chroniący kolor- Color Protect

Hej idąc już tropem szamponów przyszłam Was ostrzec przed szamponem z Nivea. Ogólnie często szampony tej firmy lądują na mojej półce ze względu na częste promocje. Ten też wybrałam ze względu na niską cenę i fakt, że farbuję włosy od wielu lat. Przez to, że były rozjaśniane teraz żadna farba nie chce trzymać mi się kłaczków;( Wracając jednak do szamponu:
Opakowanie i cena:
Opakowanie standardowe mieszczące 400ml produktu. Niestety nie jest przeźroczyste co za tym idzie nie wiemy ile nam jeszcze zostało produktu. Cena jak już wyżej wspominałam niska. Zazwyczaj są jakieś promocje i dużą butelkę można kupić już za ok.8-9zł.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja produktu jest kremowa, nie przelewa się przez palce, ładnie się pieni. Zapach typowy dla szamponów tej marki.
Moja opinia:
Wydaję się, że ten szampon to strzał w dziesiątkę. Ładny zapach, dobrze się pieni niestety te atuty widzimy pod prysznicem po prysznicu i wysuszeniu włosów to istna masakra. Włosy są sztywne, tępe w dotyku do tego wyglądają na tłuste. Są bardzo obciążone co na moich cienkich włosach wygląda fatalnie. Więcej go nie kupię i Wam też radzę się trzymać od niego z daleka.


Miałyście go? Lubicie czy nienawidzicie?

piątek, 19 września 2014

Dove, Hair Therapy, Nourishing Oil Care Shampoo

Hej ostatnio wiele wygrzebuję starych zdjęć produktów, o których miałam napisać a brakowało mi weny. Dzisiaj jeden z ulubionych szamponów firmy Dove. Przedstawie Wam może moje włosy:, farbowane od 8 lat, cienkie i łamliwe, do tego lubią się puszyć i plątać. Poddawane są codziennie prostowaniu.
Opakowanie i cena:
Zwykła standardowa butelka zamykana na zatrzask. Niestety jest z białego tworzywa sztucznego przez co nie widzimy ile produktu już zużyliśmy. Pojemność mało standardowa jak na te większe szampony 350ml gdzie normalny ma 400ml. Cena ok. 15zł ale często bywają na niego promocje.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja szamponu typowo kremowa. Jest bardzo skoncentrowany dlatego jest dość wydajny i nie spływa nam z dłoni co jest jego dużym atutem. Zapach ma bardzo ładny, mocny ale mi on nie przeszkadza. Długo utrzymuję się na włosach co bardzo lubię.
Moja opinia:
Jak już pisałam w jednych ulubieńcach gdy używam tego szamponu i bardzo się śpieszę nie mam konieczności używać odżywki. Jednak nie może to się zdarzać za często bo wiadomo, że każdy włos potrzebuję jakiegoś wspomagacza. Włosy po nim absolutnie nie były obciążone. Dzięki niemu moje baby hair były odrobione ujarzmione i nie wyglądałam jakby strzelił we mnie piorun;) Dobrze myję włosy nawet z olejów przy czym w tedy myłam włosy 2razy. Bardzo polecam przetestować ten szampon jeśli masz problemy z puszeniem się włosów.



Miałyście? Lubicie czy nienawidzicie?

czwartek, 18 września 2014

Dermedic Normacne Preventi- żel do mycia twarzy

Hej dziewczyny przychodzę do Was dzisiaj z jednym z moich ulubionych żeli do mycia twarzy. Jest to dokładnie produkt firmy Dermedic, który powoli skrada moje serduszko.
Opakowanie i cena:
Opakowanie jest na duży plus. Przeźroczysta buteleczka zaopatrzona sprawnie działającą pompką. Co do ceny waha się ona ok. 20zł. Ja sama kupiłam ten żel na promocji za 19,99zł jeden + drugi za 1grosz. 10zł za apteczny produkt rewelacja! Dostępny w aptekach i w Super-Pharm
Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest idealna ni to rzadkie, ni to gęste. Po zaaplikowaniu nie spływa nam z dłoni. Zapach jest dość mocny ale nie utrzymuję się długo na skórze.
Moja opinia:
Produkt zrobił na mnie duże wrażenie. Dedykowany jest skórze mieszanej i tłustej. Nie wysusza, ładnie oczyszcza i rozświetla naszą twarzyczkę. Domywa też resztki tuszu po demakijażu co warto podkreślić nie szczypię w oczy.  Jest szaleńczo wydajny 2buteleczki miałam ponad pół roku. Serdecznie polecam!


Miałyście? Lubicie czy nienawidzicie?

niedziela, 14 września 2014

Balea Melon Tango- żel pod prysznic

Hej dzisiaj kolejna recenzja, kolejnego żelu do mycia ciała. Tym razem jest Balea wiem, że kosmetyki są mało dostępne ale miałam to szczęście i będąc w Chorwacji miałam drogerie DM praktycznie pod nosem. Wybrałam tylko jeden żel bo mój Partner był zdecydowanie naburmuszony chodzeniem po drogeriach nawet w wakacje. Jakiś czas pisałam też recenzję żelu o zapachu Mango Mambo z którego średnio byłam zadowolona.
Opakowanie i cena:
Opakowanie zdecydowanie zachęca nas do kupienia tego produktu. Jest kolorowe i wzbudza w nas pozytywną energię. Samo opakowanie jest zwyczajne zamykane na klik, bezpieczne dla naszych paznokci. Cena ja dałam za niego 7,90kun co w przeliczeniu na złotówki 4,64. Niestety dostępność u nas znikoma.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja dla mnie jest dość rzadka a co za tym idzie niestety jest niewydajny. Zapach jak same możecie się domyślać jest cudny. Pozostaje troszeczkę na skórze ale nie utrzymuję się spektakularnie długo.
Moja opinia:
 Żel zdecydowanie powalił mnie swoim owocowym zapachem, które na lato wprost uwielbiam. Żel nie wysusza ani nie nawilża po prostu myję. Nie wytwarza też dużo piany co moim zdaniem jest  jego minusem bo ja po prostu lubię piane. Zapach jak już wcześniej wspominałam nie utrzymuje się bardzo długo na skórze ale po kąpieli jest on wyczuwalny. Niestety zdobycie żalu w Polsce jest trudne to też dyskwalifikuję ten produkt w moim rankingu.


Miałyście go? Lubicie czy nienawidzicie?

sobota, 13 września 2014

Krem do rąk i paznokci o zapachu wiśni

Hej dziewczyny dzisiaj przychodzę do Was z recenzją krem z firmy Cztery Pory Roku o zapachu wiśni. Osobiście nie lubię kremowania dłoni zawsze kojarzy mi się to z tłustymi, lepiącymi dłońmi ale nie tym razem;)
Opakowanie i cena:
Produkt zamknięty jest w tradycyjnej dla kremów tubie o pojemności 130ml. Dzięki temu, że stoi na "głowie" ułatwia nam wydobywanie kremu z opakowania. Jedynym minusikiem jest to, że opakowanie musimy zakręcić zdecydowanie wolę opakowanie, które zamyka się na "klapkę". Cena jak za produkt o pojemności 130ml bardzo niska bo jedynie ok. 4zł. Dostępny praktycznie w każdej drogerii i sklepie wielobranżowym.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest dość gęsta ale bardzo dobrze rozprowadza się na dłoniach i wydobywa z tubki. Jeśli chodzi natomiast o zapach jest bardzo przyjemny ale nie uciążliwy.
Moja opinia:
Kremy tej firmy bardzo miło mnie zaskoczyły. Jedynym kremem, który dzierżyłam jako tako był krem z Garniera w czerwonym opakowaniu. Teraz to się zmieniło mam tańszy zamiennik w niższej cenie. Krem dobrze nawilża dłonie, po wchłonięciu nie zostawia tłustej i lepiącej się warstewki. Sam produkt jest bardzo wydajny dzięki swojej zbitej konsystencji. Do tego ma bardzo przyjemny zapach, który nie męczy naszych zmysłów. Krem ma wiele wersji zapachowych stosowałam też z zieloną herbatą i też uważam go za świetny produkt. Polecam wypróbujcie!


Miałyście go? Lubicie czy nienawidzicie?

czwartek, 11 września 2014

Lirene żel+ oliwka pod prysznic

Dzisiaj przychodzę do Was z opiniom na temat żelu do mycia ciała z Lirene. Zawsze to powtarzam w tego typu postach, że od żelu dużo nie wymagam ma myć oraz nie wysuszać mi skóry, nie wierze w żadne nawilżenie przez żel do mycia ciała ponieważ od tego mamy balsamy. Wracając teraz do produktu postaram się opisać wszystko kategoriami typu: Opakowanie i cena, konsystencja i zapach oraz moja opinia.
Opakowanie i cena:
Jak widzimy produkt zamknięty jest w przeźroczystym i poręcznym opakowaniu w którym widzimy dokładną ilość produktu jaka nam została. Cena z tego co się orientuje ok.8zł ja go wygrałam w rozdaniu. Jest on dostępny w większości sklepów.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest dość gęsta dzięki czemu produkt nie przecieka nam przez palce. Zazwyczaj do kąpieli używam myjki i ona troszeczkę bardziej stymuluję ten żel do pienienia się bez myjki wygląda to trochę słabiej. Zapach jest jednym z największych atutów tego produktu. Delikatny, naturalny bez chemicznej nuty, który się utrzymuję po kąpieli na skórze.
Moja opinia:
Produkt nie nawilża ciała ale jak już mówiłam wyżej ja nie wymagam tego od żeli pod prysznic ponieważ mają myć a nie pielęgnować, dużym atutem jest to, że nie wysusza on mojej skóry dzięki czemu nie czujemy żadnego napięcia skóry czy swędzenia. Trochę u niego kuleje wydajność mimo swojej gęstej konsystencji albo to ja go lubię dużo lać;D. Produkt na duży plus.

Miałyście go? Lubicie czy wręcz nienawidzicie?

środa, 10 września 2014

Ulubieńcy sierpnia

Hej dziewczyny! Dawno mnie tutaj nie było a to za sprawą urlopu i masy wesel w minionym miesiącu. Dzisiaj przychodzę do Was z ulubieńcami sierpnia. Wybrałam tylko takich naj naj, których chętnie Wam polecę;)
Zacznę od twarzy:
Krem do skóry odwodnionej Cera Solutions- idealny krem dla opalonej i wysuszonej skóry twarzy. Idealnie nadaje się pod makijaż dzięki swojej lekkiej konsystencji za jedyne 13zł! Więcej napiszę o nim w oddzielnej notce.
Kolejnym ulubieńcem jest żel do twarzy z Białego Jelenia bardzo go lubię ale jest strasznie niewydajny. Nie wysusza skóry, ładnie ją oczyszcza nie powoduje wysypu.

Kolejny ulubieniec to żel pod prysznic, który poznałam dzięki wygranej w rozdaniu. Kiedyś chciałam go wypróbować ale zawsze o nim zapominałam teraz już nie zapomnę ma piękny zapach i nie wysusza mojej opalonej i suchej skóry. Osobna notka też się pojawi!
Kolejny jest już osławiony na cały internet płyn micelarny z Garniera a pokazuje Wam go bo w Rossamnnie jest na niego promocja 10,98(albo 10,89). Więc jeśli jeszcze go nie próbowałyście to polecam skorzystać z promocji.
Teraz coś z kolorówki, w sumie to nic nowego wracam do tego zestawu zawsze w lato:
Honolulu W7- idealny bronzer, który pasuje do mojej opalonej twarzy. Zdecydowanie jakość przewyższa cenę.
Kolejny to tusz Colossal Volume Express- zawsze do niego wracam. Skończył się mój ulubieniec z Wibo a trafiła mi sie promocja za 16zł więc grzech było nie brać.
Rimmel Wake Me Up-ten podkład albo się kocha albo nienawidzi ja zdecydowanie kocham i od maja tylko jego używam. Daje świetlisty, naturalny efekt.

A co jest Waszym ulubieńcem miesiąca? Co możecie polecić? Zapraszam do komentowania i obserwowania. Mam już 296 obserwatorów gdy ta liczba wzrośnie do 300szykuję mini rozdanie!