czwartek, 11 października 2012

Flormar nr 425

Ostatnio na moim blogu królują lakiery do paznokci.
Wróciłam do mojego ulubieńca z lata. Myślę, że na jesień również się będzie nadawać.
Do lakierów z firmy Flormar mam ogromny sentyment. Sprawują się na moich paznokciach bardzo dobrze. wytrzymują powyżej 3 dni a to dużo. Już po jednej warstwie lakieru paznokcie mają swój wygląd. Jednak jak już pisałam wcześniej zawsze wolę mieć dwie warstwy na paznokciach.
Co można powiedzieć o samym lakierze? Ma mały pędzelek, jest rzadki ale treściwy. Łatwo się maluje i szybko schnie.  Żałuję tylko, że mam taki słaby dostęp do nich. W moim sklepiku stacjonarnym mogłam je dostać za jedyne 4,50 zł  na wyspie Flormaru dostępne są aż za 10 zł. Nie rozumiem trochę tej różnicy. Jednak za taką jakość warto dać te 10 zł.



Na palcu serdecznym i wskazującym użyłam jeszcze zwykłego lakieru z brokatem. Myślę, że to trochę urozmaica mój manicure.
Jak się wam podoba? Mieliście te lakiery?

Golden Rose Rich Color nr 05

Pochwalę się dzisiaj moim ulubieńcem
Otóż jest to lakier z Golden Rose Rich Color nr 05
Od jakiegoś czasu szukałam nudziaka do mojej kolekcji lakierów. Trafiłam na lakier z Flormaru niestety nie był tak kryjący jak chciałam bardziej nadawał się do frencza. Dla tego koloru wystarczy jedna warstwa ale ja zawsze wole mocniejszy efekt i nakładam dwie. Długość na paznokciach waha się od 2-4 dni. Zależy co robię. Jeśli jestem w pracy tam zdecydowanie bardziej narażone są na uszkodzenia mechaniczne i lakier odpryskuje już na drugi dzień. Natomiast jeśli jestem w domu "kurą domową" lakier wytrzymuję nawet 3 dni bez odpryśnięcia. Lubię go przede wszystkim za ten szeroki pędzelek, szybkie schnięcie i za trwałość oczywiście. Myślę, że ten lakier to strzał w dziesiątkę! Polecam ;)
Cena to 6.90



Miałyście ten lakier? Możecie mi polecić jakieś inne lakiery w podobnym kolorze?

środa, 10 października 2012

Kolejny bubel w mojej kosmetyczce;(

Korzystając z wolnego dnia od pracy publikuję następną recenzję.
Do mojej kosmetyczki trafił bubel z Golden Rose a dokładnie jest to  Gel Look Top Coat (Lakier nawierzchniowy dający efekt żelowych paznokci). Jestem zafascynowana nowymi lakierami z GR. Mają bardzo wygodny pędzelek, który pozwala na szybką aplikację lakieru na paznokcie. W tym Topie też go spotykamy. Obietnica producenta: zapewnia efekt żelowych paznokci, nadaje wysoki połysk, przedłuża trwałość lakieru.
Dla mnie tylko jedna obietnica jest spełniona mianowicie nadaję wysoki połysk. Po nałożeniu go na lakier z firmy Flormar, który wcześniej był sprawdzony i wytrzymywał minimum 3 dni po tym topie odprysł mi na drugi dzień. Odpryskuję płatami daje to straszny efekt. Zupełnie odwrotny od obiecanego. Długo schnie. Top na paznokciu pęka. Co powoduję nieestetyczną pajęczynkę na płytce. Niestety nie zrobiłam zdjęć gdyż byłam na uczelni i już z nudów zdrapałam resztki lakieru. Może kiedyś dam mu jeszcze szansę ale szczerze wątpię.
Cena jego to 8,50.

A czego wy używacie żeby utrwalić lakiery do paznokci?

Lirene mleczko nawilżające do demakijażu twarzy i oczu

Pewnego dnia zastanawiałam się czego mi brakuję w kosmetyczce doszłam do wniosku, że jest to mleczko do demakijażu. Mój wybór padł na mleczko nawilżające do demakijażu Lirene. Nie mogę ocenić go jednoznacznie. Nie jest ani MEGA bublem ani czymś cudownym.
Plusy:
+nawilża i łagodzi skórę
+nie zapycha
+ładny zapach
+cena w promocji
+nie podrażnia oczu
Minusy:
-ma trudności ze zmyciem tuszu do rzęs(muszę się nieźle namęczyć aby zmyć tusz z rzęs)
-konsystencja mnie nie przekonała

Tak więc decyzja należy do was. Ja go więcej nie kupię, mój makijaż przede wszystkim opiera się na tuszu do rzęs. Dlatego nie ma sensu stosować tego mleczka.
A Wy czego używacie do demakijażu? możecie mi coś polecić?
Zapraszam do komentowania;)

poniedziałek, 8 października 2012

Walka kremów do rąk

Nigdy za specjalnie nie potrzebowałam kremować sobie rąk. Były one w dobrym stanie dopóki nie zaczęłam pracy na magazynie. Gdy jest masa kurzu moja skóra na dłoniach po prostu pęka! Robią się małe ranki co wygląda strasznie. Dlatego zaczęłam testować różne kremy do rąk i moim faworytem jest czerwony Garnier. Ale jak to kobita jestem zmienna.
Pod ocenę dzisiaj idą dwa kremy z Lirene  i Garnier.
Zacznijmy od Lirene jest to krem daktylowy dla skóry suchej. Bardzo lubię gdy krem zostawia na dłoniach taką śliską powłoczkę. Dzięki, której wiem, że coś robi z moimi dłońmi. Po tym kremie mam zawsze delikatne i jedwabiste dłonie. Skóra wraca do normalności. Jest tani bo kosztuje do 7zł. Ma wygodne otwieranie nie muszę się męczyć z odkręcaniem i zakręcaniem pudełeczka.
Poprzednikiem jego był krem z Garniera dla skóry szorstkiej z efektem mango. Jego największym i jedynym plusem jest cena-w promocji w Rossmannie dałam tylko 4 zł. I na tym plusy się kończą;( Szkoda bo bardzo lubię firmę Garnier a tym kremem zupełnie mnie rozczarował! Zostawia na dłoniach lepiącą się powłoczkę. Nie daję żadnego efektu nawilżającego. Jego konsystencja jest okropnie rzadka! Opakowanie miękkie, które samo się wygina i gniecie oraz nieporęczne zamknięcie.


  

Jaki jest wasz ulubiony krem? I jak sobie radzicie z suchymi dłońmi?


Wracam już do świata żywych notki będą pojawiać się normalnie. 
Zapraszam do komentowania i obserwowania


sobota, 6 października 2012

Kolejne zakupy

Ostatnio moje życie to wieczne wyjazdy. Brak czasu przeszkadza mi w prowadzeniu bloga ale tez pomaga. Zawsze z wyjazdu przywożę sobie jakąś "pamiątkę". Dzisiaj tylko zdjęcia ale od poniedziałku pełne recenzję tego co tutaj zobaczycie;) Bardzo ciekawi mnie czy spotkałyście się z tymi kosmetykami czy je używacie? Zapraszam do komentowania i do poniedziałku ;)

poniedziałek, 1 października 2012

Podkład Maybelline, SuperStay 24h

Dzisiaj opiszę wam moje odczucia do podkładu z Maybelline SuperStay 24h.
Podkłady zmieniam często ponieważ nie trafiłam jeszcze na takiego, który skradłby mi serce na całe życie. Z tym podkładem jest podobnie. O wiele bardziej mi przypadł do gustu podkład Wake My Up o którym pisałam już parę notek wcześniej.
Ładnie kryję, dobrze się rozprowadza, nie tworzy efektu maski i ma wygodną aplikację. Czy wytrzymuję 24h? nie mogę stwierdzić jednak na twarzy utrzymuję się dość sporo. Na minus jest na pewno to, że buzia po nim się błyszczy( ale czego tu się spodziewać skoro to nie jest podkład matujący),opakowanie się nie otwiera i dość wysoka cena. Nie kupię tego podkładu więcej.





Jakich wy używacie podkładów i co polecacie dla skóry z niewielkimi defektami? Zapraszam do komentowania